7 zasad udanego małżeństwa

Czy prawnik, który zajmuje się prawem rodzinym, w tym m.in. reprezentuje klientów podczas procesu rozwodowego uważa, że małżeństwo jest złem i działa tak, żeby utwierdzać klienta w decyzji o rozwodzie? 

Nie zawsze tak jest, a przynajmniej ja w ten sposób nie działam.

Gdy przychodzi do mnie klient, który chce się rozwieść, najpierw przeprowadzam rozmowę podczas której ustalam, czy na pewno doszło między małżonkami do trwałego i zupełnego rozkładu pożycia, czy występują przesłanki tzw. pozytywne rozwodu, jak również, czy nie występują przeszkody (czyli przesłanki negatywne) w orzeczeniu przez sąd rozwodu.

Staram się również ustalić, czy klient rzeczywiście chce i jest gotowy na rozwód. Każdorazowo przedstawiam możliwości tzw. mediacyjne i pojednawcze, które można wziąć pod uwagę, aby ratować małżeństwo. 

Dopiero, gdy klient stanowczo stwierdza, że takich możliwości nie widzi i jest pewien (na tyle, na ile jest to możliwe) swej decyzji, przystępujemy do omawiania kwestii rozwodu.

Ażeby móc lepiej działać pod względem prawnym, staram się poszerzać swoją wiedzę także pod względem psychologicznym. M.in. sięgam po pozycje, które dają mi możliwość zrozumienia pewnych mechanizmów działania w sposób szerszy tym bardziej, że sama małżeństwo i rozwód mam za sobą.

W ten sposób trafiłam na fantastyczną książkę pt. „Siedem zasad udanego małżeństwa” autorstwa Johna M. Gottmana,amerykańskiego psychologa i badacza par/związków oraz Nan Silver, którą serdecznie polecam!

W tym wpisie przedstawię Wam sześć znaków, po których J. Gottman przewiduje rozwody.

Ale zacznijmy od najważniejszego, czyli definicji małżeństwa.

John G. wspaniale określa małżeństwo jako związek dwojga ludzi, którzy wnoszę do niego swoje przekonania, dziwactwa i wyznawane wartości.

Bo taka jest prawda, przecież wchodzimy w małżeństwo jako ukształtowani już ludzie, ze swoimi nawykami, zasadami, wartościami. Nie wchodzimy z tzw. czystymi kartkami i tworzymy wspólnie nowych ludzi, tylko jako „zapisane” kartki już, tworzymy wspólną nową opowieść. 

Wg J.G. udane małżeństwo opiera się na głebokiej przyjaźni, która jest wyrażana poprzez wzajemny szacunek i radość z towarzystwa drugiej osoby. Szczęśliwe pary wykazują bardzo bliską zażyłość – wiedza doskonale, co druga osoba lubi, czego nie, znają jej dziwactwa, nadzieje i marzenia. Nie przestają się wzajemnie szanować i wyrażają swoje uczucie nie tylko w sprawach wielkich, ale także w codziennych drobiazgach.

(…) Małżonkowie nie tylko żyją w zgodzie, lecz także wspierają swoje wzajemne pragnienia i ambicje, nadając cel wspólnemu życiu. To ma na myśli mówiąc o uznawaniu i szanowaniu partnera. 

Brak ww. zachowań daje dużą podstawę do twierdzenia, że małżeństwo nie przetrwa. 

Poniżej przedstawiam sześć znaków, które wg Johna Gottmana prowadzą do rozwodu.

  • Znak pierwszy do rozwodu: oskarżenia jako początek rozmowy.

Kiedy w rozmowach małżonkowie wzajemnie się oskarżają o wszystko, trudno oczekiwać, aby ten związek miał szanse powodzenia.

  • Znak drugi: cztery zwiastuny rozwodu:
    • krytyka (co innego jest narzekaniem na konkretne działanie, a co innego krytyka, która wprowadza oskarżenia pod adresem charakteru i osobowości partnera)
    • pogarda (sarkazm, cynizm, wyzwiska, przewracanie oczami, wyśmiewanie) to jedne z form wyrażania pogardy
    • postawa obronna
    • mur obojętności
  • Znak trzeci: zalew negatywnych uczuć  Rozpad małżeństwa można przewidzieć na podstawie powtarzających się oskarżeń na początku dyskusji oraz częstego zalewu negatywnych uczuć spowodowanych pojawieniem się ww. czterech zwiastunów, czyli krytyki, pogardy, postawy obronnej i obojętności

  • Znak czwarty: mowa ciała W tym miejscu J.G. wskazuje, że zalew negatywnych uczuć podczas kłótni dlatego prowadzi do rozwodu, ponieważ jest on oznaką tego, że przynajmniej jedna strona przeżywa bardzo silny stres w kontaktach z drugą osobą, a dodatkowo fizjologiczne konsekwencje tych negatywnych uczuć (przyspieszony puls, pocenie się, podniesione ciśnienie) praktycznie uniemożliwiają efektywną dyskusję. Organizm reaguje na takie sytuacje, jak na syt.zagrożenia, uruchamiają się te najbardziej odruchowe zachowania, tj. walka ub ucieczka (zamykanie się w sobie)
  • Znak piąty: niepowodzenie prób ratowania dyskusji Kiedy rozmowy między partnerami są zdominowane przez obecność czterech zwiastunów rozwodu, próby ratowania dyskusji, przechodzą często niezauważone
  • Znak szósty: złe wspomnienia Kiedy w związku zaczynają dominować uczucia negatywne, to nie tylko teraźniejszość pary i jej wspólna przyszłość stają pod znakiem zapytania, niebezpieczeństwo grozi także jej przeszłości. Ponieważ kiedy w małżeństwie dzieje się źle, historia, wydarzenia przeszłe zostają napisane na nowo w negatywnej wersji

Wszystkie opisane wyżej przez J.G. znaki i zwiastuny rozwodu nie są jednak ostateczne. Można – przy wspólnych chęciach – podjąć działania ratowania związku, który praktycznie przestał istnieć.

W kolejnej części przedstawię siedem zasad Johna Gottmana ukazujące sposoby radzenia sobie z konfliktami oraz co robić, żeby małżeństwo było szczęśliwe. 

Powyższy wpis powstał na podstawie książki: „Siedem zasad udanego małżeństwa” John M. Gottman, Nan Silver